Boimy się wyjść z domu a tu nie ma chleba ! Nie wpadaj w panikę i upiecz go sam(a). Podpatrzony z video na blogu skutecznie.tv. Przepis rewelacyjny, polecam chlebek. Z podanych ilości wyszły mi 2 keksówki chlebka. Długo świeży, z dziurkami. Nie wymaga długiego wyrabiania, wystarczy go odgazować zwykłą łyżką, którą jecie zupę. Do dzieła!
- Składniki:
- 1/2 kg mąki pszennej Typ 500
- 1/2 kg mąki pszennej Typ 650
- 1/4 szkl. płatków orkiszowych
- 3/4 szkl. płatków owsianych górskich ( można zamiast orkiszowych dać 1 szkl. płatków górskich)- porada- tylko nie używajcie płatków błyskawicznych,
- 3 łyżki dowolnych ziaren ( ja dałam słonecznika, można dyni, siemienia lnianego, sezamu- co chcecie i macie)
- 5 dag świeżych drożdży
- 1 łyżka soli
- 1 łyżeczka cukru
- szczypta ulubionych ziół ( ja dałam pieprz ziołowy i zioła prowansalskie)
- 2 łyżeczki octu
1 litr ciepłej wody - czarnuszka do posypania chlebków ( może być suchy mak, sezam )
Wykonanie:
Do rondelka lub miski wlewamy ciepłą wodę i w nią wkruszamy drożdże. Dokładnie mieszamy ażeby w wodzie rozpuściły się te drożdże.
Osobno w większej misce łączymy ze sobą przesiane przez sito mąki i resztę sypkich składników. Łączymy z wodą z drożdżami i octem oraz ziołami .Dokładnie wszystko mieszamy łyżką. Przykrywamy ręcznikiem kuchennym i odstawiamy na 20 min w ciepłe miejsce.
Tymczasem bierzemy blaszki keksówki , które musimy wysmarować masłem ( lub innym tłuszczem) i obsypać bułką tartą lub ziarenkami np. sezamu.
Zaglądamy do miski. Podwoiła nam się objętość ciasta, musimy je odgazować. Bierzemy łyżkę i nią energicznie mieszamy ciasto w kilku miejscach. Dzielimy je na połowę i zawartość miski przelewamy do przygotowanych foremek keksowych. Łyżką namoczoną w wodzie wyrównujemy powierzchnię ciasta. Każdą keksówkę przykrywamy woreczkiem foliowym tak by zostawić odstęp na wyrośnięcie ciasta w blaszkach. Zostawiamy na kolejne 20 minut. Rozgrzewamy piekarnik do temp. 250 stopni C. zdejmujemy worki foliowe z foremek. Ostrym nożem nacinamy chlebek ukośnie w 3 miejscach , po czym spryskujemy jego powierzchnię zimną wodą i posypujemy sezamem. Wkładamy do gorącego piekarnika na środkową blachę, góra, dół na ok. 55 minut. Ja w celu lepszego parowania ustawiłam obok blaszek miseczkę z zimną wodą. Wyłączamy piekarnik i pozostawiamy w nim chlebki jeszcze na ok 5 min. Po czym wyjmujemy z keksówek ostrożnie na kratkę. Możemy jeść wystudzony po ok. 1 godz. Drugi bochenek chleba zawsze mrożę i mam na następne dni. Polecam upieczony własny chlebek bez chemii. Zapach chlebka i smak jest niepowtarzalny 🙂