Ciastka o tej nazwie są przepyszne, jesz je i jesz i nigdy nie masz dosyć. Prawdziwe masło, dobrej jakości czekolada i pieczenie takie by nie było ono suche, ale i też musi być wystudzone, by zdążyła stężeć w nim czekolada -to sekrety tego ciasta. I chociaż ciasto wygląda jak czekoladowy zakalec, ma na wierzchu popękaną skorupkę i jest lekko gliniaste, to uwierzcie , będziecie chcieli nim się delektować bez końca. Polecam!
- Składniki:
- 180 g masła
- 100 g gorzkiej 70% czekolady posiekanej
- 150 g gorzkiej 50% czekolady posiekanej
- 3 duże jaja
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 250 g drobnego cukru
- 100g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Wykonanie:
Wszystkie składniki powinny mieć temp. pokojową. W garnuszku roztopić masło, zdjąć z palnika i do gorącego dodać posiekane czekolady Mieszać aż powstanie gładki sos czekoladowy. Wystudzić go by był płynny i lekko ciepły. W misce roztrzepać jaja najlepiej rózgą ale nie ubijać! Dodać ekstrakt z wanilii, cukier i mieszać do dokładnego połączenia się składników. Dodać przestudzony sos czekoladowy i wymieszać dokładnie rózgą kuchenną.do tego dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i na końcu sól. Wymieszaną masę przelać do formy kwadratowej wysmarowanej masłem i wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temp. 160 stopni C z termo obiegiem lub 180 stopni C góra- dół ok 30 min. Ciasto lekko wyrośnie i pomarszczy się oraz może popękać wokół brzegów. Patyka nie wsadzać , bo ciasto i tak ma być mokre, ale nie surowe! Wystudzić i pokroić na mniejsze porcje. Przepis z ,, Moje wypieki”. Dziękuję i życzę smacznego!