Przepis oderżnięty od ,, Czaruj w kuchni”. A to dlatego, że miałam narwane wiśnie i porzeczki i nie chciało mi się osobno z nich wymyślać dżemów . Trafiłam na ten przepis i zrobiłam. Posmakowałam i było dobre. Także dziękuję za inspirację i przekazuję dalej.
- Składniki:
- 2,5 kg porzeczek
- 2,5 kg wiśni wydrylowanych
- 4 kg cukru ( ja dałam mniej, bo nie miałam tyle)
- 3 szt żelfix
Wykonanie:
Owoce myjemy, oczyszczamy z liści i łodyg. Odsączamy na sicie i gotujemy w dużym garze z grubym dnem. Gotujemy do ich rozgotowania. Przecieramy przez sito. Przecier owocowy trafia spowrotem do gara a pestki i skórki do kosza z bio. Dodajemy cukier, gotujemy na małym ogniu ok. 2 godz. Dodajemy żelfixy, mieszamy, jeszcze chwilę gotujemy i gorące przekładamy do wyparzonych wrzątkiem słoi. Szybko zakręcamy, do góry nogami ustawiamy i na to nakładamy koc. Jest to tzn. sucha pasteryzacja. Słoje z zawartością wystygną to przekręcamy je, opisujemy i przekładamy w chłodne miejsce. A na jesień, w zimie i na wiosnę delektujemy się pysznym dżemikiem z zawartością owoców lata . Smacznego!