Macie tak jak ja, że kupiliście coś w nadmiarze i nie wiecie co z tym zrobić? Ja tak dałam się namówić na kefir. Myślałam, że małżonek wypije a to stoi i stoi w lodówce i nikt się za to nie zabiera. Także pokombinowałam, poszperałam w internecie i zrobiłam naleśniki. Wyszły lekkie, puszyste i pełne maleńkich dziurek a w ustach wręcz się rozpływają. podałam je z serkiem brzoskwiniowym i całość zwieńczyłam kleksem dżemu jagodowego. smakowały więc polecam!
- Składniki:
- 1 szkl. mąki pszennej
- 2 szkl. kefiru
- 1 jajo
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki cukru
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- olej do smażenia
- Dodatkowo:
- serek brzoskwiniowy
- dżem jagodowy
Wykonanie: Składniki ciasta rozmieszać widelcem tak by nie było grudek. Jeżeli wyszło ciasto za gęste to dolać troszeczkę wody. U mnie nie trzeba było. Olej wlać do miseczki i włożyć do niej złożony płat ręcznika papierowego. Tak nasączonym papierem za każdym razem musimy natłuścić patelnię przed każdym smażonym naleśnikiem. takim sposobem nigdy nie masz spalonej patelni. Porcje ciasta nalewam na natłuszczoną patelnię i rozgrzaną chochlą od zupy i równomiernie rozprowadzam ciasto po jej dnie odpowiednio lawirując tą patelnią. Smażę do przyrumienienia naleśnika po czym przekręcam go na druga stronę i smażę do lekkiego przyrumienienia jej. Przekładam na talerz z ręcznikiem papierowym żeby ewentualny nadmiar tłuszczu wsiąkł w niego. Tak postępuję z następnymi naleśnikami. Następnie każdy smaruję serkiem, składam w i na wierzchu daję kleks dżemu. Smacznego!
