Przepis pochodzi z jednej z grup kulinarnych i szkoda, że nie zapamiętałam z jakiej, bo serdecznie bym podziękowała autorowi tego cudownego pesto. W smaku rewelacja, na kanapki z serem, wędliną, twarożkiem lub masełkiem. Do obiadu : ja np. smarowałam nim usmażone schabowe. Do tego jarmuż jest surowy, doprawiony czosnkiem i naturalną fetą. Samo zdrowie i witaminy. Polecam!
- Składniki:
- 2 szklanki obranych z łodyg liści jarmużu
- 1 ząbek czosnku
- 3 łyżki pestek słonecznika lub płatków migdałowych
- 2 suszone pomidory w oleju
- 30g sera feta
- 1/4 szkl. oliwy
- sól i pieprz
Wykonanie:
Do blendera wkładamy oderwane od grubych łodyg liście jarmużu, przedtem umyte i osuszone. Dodajemy drobno pokrojony obrany czosnek, pokruszony ser feta i uprażone na suchej patelni ziarna słonecznika lub płatki migdałowe oraz pokrojone pomidory z oliwy. Zalewamy częścią oliwy i blendujemy. Do smaku dodajemy sól i pieprz. Wkładamy do czystego słoika, na wierzch wlewamy oliwę i zakręcony słoik możemy przechowywać w lodówce do tygodnia. U nas niestety nie doczekał następnego dnia, bo posmakował nam tak, ze wyjadaliśmy łyżką ze słoika. Zobaczę jarmuż to zrobię następną porcję. Gorąco polecam!