Pomidorową już miałam ugotowaną i namyślałam się co na drugie danie zrobić. Zaglądam do lodówki a tam pół opakowania pieczarek, 2 ugotowane ziemniaki z wczorajszego obiadu, także niewiele się namyślając wymyśliłam takie oto placuszki. Polane ketchupem wyszły całkiem, całkiem. Mogę z czystym sumieniem je Wam polecić!
- Składniki:
- ok. 250 g pieczarek
- 3 łyżki śmietany ( jaką masz to daj, u mnie 12%)
- pół szkl. wody gazowanej
- 1/2 szkl. mąki pszennej
- 1 jajko
- sól i pieprz do smaku
- 2 ziemniaki gotowane
- szczypiorek ( ja miałam zamrożony i go drobno pokroiłam ale może być szczypior od cebuli)
- 2 łyżki tartego żółtego sera
- olej do smażenia
- ketchup do polania
Wykonanie:
Ugotowane ziemniaki podusić w misce widelcem. Dodać do nich tarte lub drobno pokrojone pieczarki i posypać serem, mąką, pieprzem i solą, szczypiorkiem. Dolać śmietanę i wodę mineralną oraz rozbełtane jajko. Wszystko wymieszać ze sobą i odstawić na 5 minut. Na patelni rozgrzać olej i na gorący kłaść po 2 czubate łyżki na 1 placuszek. Smażyć do rumianego koloru, przekręcić na drugą stronę i znowu smażyć. Rumiane placuszki odsączyć na ręczniku papierowym. Polać ketchupem. Placuszki można jeść ciepłe i zimne, na obiad lub kolację a nawet zabrać do pracy lub szkoły. Smacznego!



