Pomysł na skrzydełka glazurowane powstał z obserwacji kilku rolek o tematyce kulinarnej. Metodą prób powstał oto ten przepis. Skrzydełka wychodzą pyszne, kruchutkie i dobrze przyprawione a do tego fajnie wyglądają lekko przyrumienione w glazurze miodowo-sojowej. Polecam!
- Składniki:
- 1-2 kg skrzydełek kurzych
- 2 łyżki oleju
- słodka papryka w proszku
- czosnek granulowany
- pieprz i sól
- glazura:
- 2-3 ząbki czosnku
- 20 ml sosu sojowego
- 20 g miodu
- 10 ml oliwy
- 20 ml octu jabłkowego
- 20 g skrobi ziemniaczanej
- kilka płatków chili lub szczypta sproszkowanego chili
- 50-100 ml wody
Wykonanie:
Skrzydełka podzielić na trzy części. Lotki ( 3 część) odrzucić. Pozostałe część i skrzydełek umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym ,przełożyć do miski i polać olejem oraz wymieszać. Posypać wg uznania dowolną ilością: papryki suszonej, czosnku granulowanego ,pieprzu i soli. Ponownie wymieszać i co najmniej na 1 godz. odstawić w chłodne miejsce. Następnie wyłożyć na blachę z papierem do pieczenia i piec w temp. 200 stopni C 20-25 min.
W tym czasie przygotować glazurę.
Do rondelka postawionego na małym ogniu wlewamy oliwę, na to przeciśnięty przez praskę czosnek. Do tego wlewamy sos sojowy, miód i ocet jabłkowy. Mieszamy i gdy wszystkie składniki nam się połączą dodajemy skrobię ziemniaczaną wymieszaną z wodą. Dodajemy do smaku płatki lub sproszkowane chili. Mieszamy do uzyskania gęstej lejącej się glazury podobnej do lejącego się kisielu.
Po upieczeniu skrzydełka z blaszką wyjmujemy i pokrywamy 1/2 zawartością glazury ( można pędzelkiem lub małą łyżeczką). Wstawiamy do piekarnika i dopiekamy w 200 stopniach C ok. 10 min. Potem znowu wyciągamy blachę ze skrzydełkami, odwracamy je na drugą stronę widelcem i smarujemy pozostałą częścią glazury. Zapiekamy w 200 stopniach C 10 min. Gotowe. Takie skrzydełka smakują z ziemniakami lub ryżem i jarzynką. Mogą być też przygryzką do piwa. Polecam!