Po niedzielnym obiedzie lub gościach zawsze zostanie nadmiar upieczonego mięsa. Mi akurat została porcja pieczonej piersi z indyka. Za mało dla 3 osób żeby zaserwować każdemu osobno z ziemniakami na talerzu. Także wymyśliłam taką zapiekankę z gotowanym ryżem i sezonowymi warzywami, które akurat były w lodówce. A, że akurat bardzo polubiłam przyprawę gyros to i w tytule dania ona się znalazła. Polecam!
- Składniki:
- 1 porcja pieczonego mięsa ( u mnie pierś indycza)
- 1 średnia cukinia
- 2 czerwone papryki
- ok.100 – 150 g gotowanego ryżu
- 1 cebula
- 100 g tartej mozzarelli
- 3 ogórki konserwowe
- 1 łyżeczka przyprawy gyros
- sos: 1 łyżka majonezu
- 4 łyżki ketchupu pikantnego( może być łagodny)
- 1 mały jogurt naturalny
- sól i pieprz
- olej do smażenia
Wykonanie:
Cukinię obrać, wydrążyć gniazda nasienne, pokroić w półkrążki gr ok. 1 cm. Paprykę umyć, pozbyć się nasion i pokroić w paski o dowolnej wielkości. Cebulę obrać , drobno pokroić i zeszklić na oleju. Dołożyć paprykę i cukinię. Podsmażyć, lekko podlać woda i dusić do miękkości warzyw. Wyłączyć. Mięso podzielić na mniejsze kawałki a ogórki konserwowe drobno pokroić w kostkę. Na dno naczynia żaroodpornego wkładamy ugotowany ryż, wyrównujemy jego powierzchnię. Na to nakładamy połowę sosu ( zmieszany ze sobą ketchup, majonez i jogurt posolony i z dodatkiem świeżo mielonego pieprzu oraz przyprawą gyros). na sos nakładamy warzywa z patelni, a na to mięso z ogórkami kiszonymi. Całość polewamy resztą sosu i naszą zapiekankę posypujemy obficie tartym serem. wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na 30 min. Smacznego!