Na kilku grupach kulinarnych wyczytałam o zastosowaniu w różnych potrawach części warzyw, które dotychczas u mnie lądowały w pojemniku bio lub przeznaczałam w okresie wiosenno- jesiennym na kompostownik na działce. Postanowiłam je wypróbować teraz w zimie, gdy warzywa świeże są dość drogie. I tak oto powstała taka zupa. Smaczna i tania. Polecam!
- składniki:
- 2 skrzydełka z kurczaka
- 3 nogi od brokuła i 2 od kalafiora ( gromadziłam je w lodówce po ugotowaniu brokułowych i kalafiorowych różyczek w innych daniach)
- 3 łodygi selera naciowego
- 3 marchwie
- 2 garstki kaszy jęczmiennej perłowej ( możesz inną lub ryż)
- 1 śmietankę 30%
- 1 łyżkę mąki pszennej
- sól i pieprz
- szczyptę chili , lubczyku, czosnku suszonego i kurkumy
- troszeczkę zamrożonego zielonego koperku.
Wykonanie:
Skrzydełka oczyścić, odjąć ich trzecią część( lotki). zalać wodą osoloną i gotować. Tymczasem obrać warzywa, pokroić na mniejsze części i wrzucić do garnka wraz z oczyszczoną kaszą przelaną na sicie wodą. Wszystko gotować do miękkości. Śmietankę wymieszać z mąką i 4 łyżkami gorącej zupy. Wlać do garnka ciągle mieszając by nie było grudek. Na koniec dodać pieprz, kurkumę, chili, czosnek i lubczyk. Zagotować, posmakować, ewentualnie dodac jeszcze soli.Posypać zielonym koperkiem. Smacznego!