Na pewno każdy się zdziwi czemu zielona a nie czerwona. Już wyjaśniam. Po posianiu nasionek buraczków , bardzo gęsto mi narosły na grządce. Jeszcze nie wytworzyły się dolne ich części ,, buraczki”. Były tylko zielone listki i czerwone łodyżki. Postanowiłam z nich zrobić wiosenną zieloną botwinkę. Wyszła smaczna. Polecam!
- Składniki:
- spora garść młodej botwinki
- kilka skrzydełek kurczaka
- włoszczyzna
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej lub skrobii
- pół szkl . mleka
- zielony koperek
- lubczyk
- sól i pieprz
Wykonanie:
Do garnka włożyłam oczyszczone skrzydełka bez lotek, zalałam je wodą z 1 łyżką soli i gotowałam do miękkości mięsa. W międzyczasie obrałam włoszczyznę, pokroiłam w kostkę i wrzuciłam do gotujących skrzydełek. Również oczyściłam listki i łodyżki buraczków( botwinkę) i dorzuciłam do zupy. W kubku rozmieszałam mąkę z mlekiem i kilkoma łyżkami gorącej zupy. Wlałam całość do niej. Ciągle mieszając by nie było grudek zagęściłam zupę. Dodałam do niej ugotowany makaron( można gotować razem z warzywami. zamiast makaronu można dodać ziemniaki lub kaszę, jak kto lubi. na końcu posypałam drobno pokrojonym zielonym koperkiem i suszonym lubczykiem oraz do smaku dodałam sól i pieprz. Smacznego!