Zapraszam dzisiaj do zrobienia szarlotki innej niż wszystkie, które dotąd upiekłam. Na kruchutkim biszkopcie słodko słony krem budyniowo-kajmakowy, zwieńczony prażonymi jabłuszkami prosto ze słoja i zżelowany kwaśną galaretką agrestową. Przepis pochodzi z jednej z grup kulinarnych. Polecam!
- Składniki na biszkopt:
- 6 jaj
- 6 łyżek cukru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- 6 kopiastych łyżek mąki tortowej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- szczypta soli
- Składniki na masę z jabłek prażonych:
- 2 słoiki litrowe jabłek prażonych
- sucha galaretka agrestowa ( może być cytrynowa, brzoskwiniowa, pomarańczowa)
- Składniki na masę budyniowo- kajmakową:
- 1 puszka kajmaku (400 g )
- 1 l mleka
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 budynie śmietankowe
- 1 łyżeczka kopiasta żelatyny
- Dodatkowo:
- 1 cytryna do nasączenia blatów biszkoptu
Wykonanie biszkoptu:
Białka ze szczyptą soli ubijamy na sztywną pianę. Dodajemy stale ubijając stopniowo po 1 żółtku. Wyłączamy robot i za pomocą drewnianej łyżki wkręcamy przesiane mąki. ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni C 20 min( do suchego patyczka). Studzimy na kratce i dzielimy na 2 równe części. Jedną część wykładamy na blachę i lekko nasączamy sokiem z połowy cytryny. Drugą część ciasta odstawiamy na bok.
Wykonanie masy budyniowo- kajmakowej:
W 1 szkl. mleka rozpuszczamy suche budynie. W garnuszku mamy masę kajmakową, którą miksujemy. Do niej dolewamy 3 szkl. mleka i dodajemy sól. ciągle mieszając zagotowujemy i wlewamy rozcieńczone w pozostałym mleku budynie. Gotujemy ciągle mieszając do uzyskania gęstego kremu. Wyłączamy i do jeszcze gorącego wlewamy rozcieńczoną w niewielkiej ilości wody ciepłej -żelatynę. mieszamy i tak przygotowaną masę jeszcze ciepłą wlewamy na nasączony 1 blat biszkoptu. Na to wkładamy drugi blat biszkoptu i nasączamy go drugą połową cytryny.
Wykonanie masy jabłecznej:
Jabłka prażone ze słojów przekładamy do rondelka, wsypujemy galaretkę w proszku i podgrzewając mieszamy do uzyskania gęstej konsystencji. Wyłączamy i jeszcze ciepłe wkładamy na drugi blat biszkoptu.
Wystudzony placek wkładamy na noc do lodówki by się mocno zżelowały jego masy. Można przypruszyć cukrewm pudrem na wierzchu albo polać roztopioną czekoladą. Mi smakował taki bez przystrojenia. Smacznego!
