Jesień to sezon jabłek.. Mamy ich całkiem sporo z działeczki więc oprócz szarlotek znajdują one szerokie zastosowanie przy mięsach pieczonych. Nadają daniu soczystości i niejakiej owocowej kwaśnej nuty, bowiem w garnku lądują te jabłka , które są smaczne po przerobieniu. Polecam!
- Składniki:
- 2 spore paski żeberek ok 2 kg
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki w proszku
- spora szczypta roztartego majeranku
- 2 łyżeczki czosnku granulowanego
- 100 g miodu
- 100 ml sosu sojowego
- kilka listków suszonej szałwii lekarskiej
- olej rzepakowy
- 3-4 jabłka
- 1 duża lub 2 mniejsze cebule
Wykonanie:
Mięso umyć, osuszyć ręcznikiem papierowym , pokroić na 5cm szer. odcinki ( po 2 kostki) w jednym. przyprawy wraz z miodem i sosem sojowym wymieszać i dobrze nimi natrzeć z każdej strony mięso. Odłożyć co najmniej na 12 godz. do lodówki.
Jabłka obrać i pokroić na plastry oczywiście bez gniazda nasiennego. cebulę obrać i pokroić na krążki.
Na dnie brytfanny lub naczynia żaroodpornego wlewamy troszeczkę oleju, na to układamy cebulę i jabłka. Lekko je oprószamy szczyptą majeranku i dodajemy kilka listków szałwii. Na to nakładamy zamarynowane żeberka, które polewamy tym co zostanie w misce(przyprawy+ trochę wody). Przykrywamy i wkładamy do piekarnika ustawionego na 150 stopni C i pieczemy 1,5 godz. Po tym czasie mięso odwracamy ,ewentualnie jeszcze podlewamy wodą i pieczemy następną 1-1,5 godz. -do miękkości mięsa. Tak upieczone żeberka wykładamy na półmisek. Z powstałego sosu możemy zrobić gęściejszy sos tzn. zagęszczamy go mąką ziemniaczaną z wodą. Wszystko oprószamy natką pietruszki lub zielonym koperkiem. Jeżeli żeberka podajemy na obiad to można z kaszą, ryżem , makaronem czy gotowanymi ziemniakami a, jeżeli na kolację to z pieczywem. Do tego jeszcze ogórek kiszony i mamy przysłowiowe niebo w gębie. Smacznego!