Na różnych grupach kulinarnych wszyscy chwalą się swoimi upieczonymi chlebkami więc i ja spróbowałam. A, że okazja się ku temu nadarzyła, bowiem akurat na półce w znanym wszystkim sklepie z robaczkiem w kropeczki ujrzałam przecenioną mąkę z pełnoziarnistą chlebową zarówno pszenną jak i żytnia -to czemu nie mogłam skorzystać z okazji. Najpierw chciałam upiec chleb z gara, ale akurat ten gar miałam zajęty innym daniem , więc pokusiłam się na początek o małą keksówkę. Bo a nuż wyjdzie jaki glut i będę musiała go sama zjeść? Na wszelki wypadek kupiłam też zwykły chleb dla rodziny jakby ten nie wyszedł. Po przewertowaniu różnych przepisów zrobiłam chlebek z kilku z nich. I wyszedł dobry, ba nawet bardzo dobry, bo nie był suchy nawet na drugi dzień. Każdy chciał go, więc reglamentowałam każdemu jak za PRL-u po kawałku, żeby dla wszystkich starczyło teraz i na jutro. Musiałam przy tym solennie przysiąż, że w sobotę upiekę nie jeden a dwa takie chlebki. Oto przepis:
- Składniki na rozczyn:
- 30 dag drożdży świeżych
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżka mąki pszennej
- 50 ml ciepłej wody z mlekiem
- Składniki na ciasto:
- 550 g mąki pszennej chlebowej typ 1850
- 320 ml wody z mlekiem letniej
- 2 łyżki miękkiego masła
- 1 płaska łyżka soli
- po 1 łyżce do wyboru ziaren: łuskanego słonecznika lub dyni
- do posypania chleba: sezam lub mak
- do posmarowania chleba: 1 żółtko rozbełtane z mlekiem
Wykonanie rozczynu:
W miseczce rozkruszyć świeże drożdże, dodać cukier, mąkę, wymieszać z letnią wodą i przykryć na 10 min trzymając w cieple.
Wykonanie ciasta:
Do większej miski przesiać przez sito mąkę. Dodać miękkie masło, wodę ciepłą z mlekiem ,sól i wyrośnięty rozczyn. Ręką dobrze wyrobić ciasto( ok. 15 min) tak by uzyskać kulę elastyczną i sprężystą. Przykryć ściereczką kuchenną i trzymać w cieple ok. 1 godz. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Takie wyrośnięte ciasto jeszcze raz zagnieść i przełożyć do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Powierzchnię posmarować pędzelkiem rozbełtanym żółtkiem z mlekiem i przykryć na 10 min. Po tym czasie chlebek naciąć nożem w kilku miejscach, znowu posmarować pędzelkiem żółtkiem z mlekiem i posypać makiem lub sezamem. Wstawić do nagrzanego piekarnika do 220 stopni C na 20 min a potem zmniejszyć temp. na 190 stopni C i piec dalsze 20 min. W trakcie pieczenia na dolnej półce trzymam naczynie z wodą, by parowała i chlebuś lepiej rósł. Trzeba też pamiętać, że każdy ma inny piekarnik i trzeba suchym patyczkiem sprawdzić czy chleb się dobrze nam upiekł. Studzimy go na kratce i kroimy już wystudzony. Smacznego!