Przepis na to ciasto pochodzi od ,, Rozkosznego”. Zainspirował mnie tym, że z całej gotowanej pomarańczy po zblendowaniu jej pulpę wykorzystał jako jeden ze składników ciasta. Nie dość, że w trakcie gotowania tej pomarańczy w domu pachnie pięknie, to ona oddaje całą gorycz wodzie i w niej pięknie mięknie. Ciasto wychodzi mięciutkie, wilgotne i sprężyste niczym gąbka. Na samym wierzchu ma też plasterki pomarańczy, które pod wpływem żaru z piekarnika posypane cukrem pięknie nam się karmelizują. Polecam!
- Składniki:
- 2 pomarańcze( jedna większa do gotowania o wadze ok 200g i druga mniejsza na plasterki na wierzch ciasta)
- 230 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- 3 jaja w temperaturze pokojowej
- 1 szkl. cukru do ciasta + 3łyzki na wierzch plasterków pomarańczy
- 1/2 szkl. oleju rzepakowego
- 2 łyżki likieru pomarańczowego lub innego albo wódki
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
Wykonanie:
Ugotuj w wysokim garnku zalewając wodą większą pomarańczę ok 1 godziny. Wodę wylej , pomarańcz wystudź, usuń ewentualne pestki i zblenduj na pulpę.
Drugą pomarańcz obierz ze skórki i włókien , podziel na mniejsze części ( półksiężyce).
Mąkę zmieszaj z proszkiem do pieczenia, solą i kurkumą.
Osobno rozbełtaj całe jaja i ubij je na kogel mogiel z cukrem. Potem cienkim strumieniem wlewaj do niego olej emulsyfikując masę jak na majonez. Dodaj pulpę z pomarańczy, likier i ekstrakt. Dokładnie wymieszaj.
Na wolnych obrotach wsypuj stopniowo wymieszane składniki suche i mieszaj tylko do chwili ich połączenia.
Nie mieszaj za długo, żeby nie zrobić zakalca!
Ciasto przelej do keksówki 11*16 cm wyłożonej papierem do pieczenia lub posmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą. na wierzchu ciasta ułożyć półksiężyce pomarańczy obficie( 3 łyzki) pokryte cukrem. Piec w nagrzanym piekarniku do 190 stopni C przez 50 min. Smacznego!