Do wykonania tych klusek zainspirowała mnie rolka filmiku z ,, Kuchennych przygód Gatity”. autorka pokazała w jaki sposób wykonuje takie kluski. Ponieważ miałam dynię i zastanawiałam się co tu dobrego na obiad z jej udziałem zrobić, zrobiłam podobne kluski. Polecam!
- Składniki:
- 200 g dyni
- 250 g twarogu
- 1 jajko
- 200 g mąki ( ja użyłam znacznie więcej-wszystko to zależy od rodzaju dyni i twarogu)
- 1/4- 1/2 łyżeczki soli
- 2 czubate łyżki masła
- kilka listków szałwii ( ja miałam suszoną ogrodową lekarską)
- kilka łyżek żółtego tartego sera
- dodałam od siebie jeszcze 2 ząbki czosnku
- swieżo zmielony pieprz
Wykonanie:
Dynię podzielić na mniejsze części. Wydrążyć pestki i miąższ. Położyć skórką do dołu na blaszkę piekarnika i lekko skropić oliwą. Między dynię dałam nieobrane większe ząbki czosnku. Piec w 190 stopniach C 30 min. Potem wystudzić. Wydrążyć dynię ze skórki i odważyć 200g, które przełożyłam do blendera i zmiksowałam na pastę. Przełożyłam do miski do której wbiłam jajko i przecisnęłam przez praskę twaróg. Dodałam też sól, zmiażdżone ząbki czosnku i mąkę pszenną. wszystko dokładnie wymieszałam łyżką następnie dobrze omąciłam mąką stolnicę i ręce i wyłożone na nią ciasto wyrabiałam na jednolitą kulę, którą podzieliłam na części i z nich uformowałam wałeczki. Pocięłam z nich ok 3 cm kluski.
W garnku zagotowałam wodę i partiami gotowałam kluski. Na patelni rozpuściłam masło i dodałam do niego listki szałwii. Z garnka przekładałam na patelnię ugotowane kluski, które lekko na nim podsmażyłam. Gotowe porcje klusek przekładałam na talerze i je posypywałam świeżo zmielonym pieprzem i tartym serem. Smacznego!
Uwaga!
Pozostały upieczony miąższ dyni przełożyłam do woreczków strunowych i zamroziłam. Przyda się nie tylko na następne kluski ale też na placuszki czy zupę dyniową.