Znowu wypróbowałam kolejny przepis siostry Teresy. Zainspirowała mnie konfiturą z czerwonej cebuli. Podobno dodana może ona być wszędzie: do mięsa, na kanapkę, do placków ziemniaczanych. Postanowiłam ją zrobić. Z ilości podanej wyszły mi 2 słoiki i na bieżące spożycie -salaterka. Jadłam ją na kanapce posmarowanej masełkiem i obłożonej twarożkiem. Do tego dodałam kleks tej konfitury. I nie zawiodłam się. Smakowało mi tak, że nawet łyżką wyjadłam ja samą z salaterki. Nie napracowałam się przy tym za dużo, bowiem cebulę obrałam i kroiłam wieczorem zerkając na mój ulubiony serial w tv, na noc miskę przykryłam ręcznikiem kuchennym a z samego rana przesmażyłam konfiturę, co zajęło mi może pół godz łącznie z włożeniem do słoików. Polecam!
- Składniki:
- 1 kg czerwonej cebuli
- 1/2 szkl. oleju rzepakowego
- 2 łyżki cukru ( możesz zamienić na miód)
- 1 łyżka soli
- 1 łyżeczka ziół prowansalskich
- 3 łyżki octu jabłkowego
- 1/2 szkl. wina czerwonego ( możesz zastąpić 3/4 szkl. rodzynek)
- 1 łyżka świeżo tartego imbiru świeżego
Wykonanie:
Obraną cebulę pokroić w kosteczkę i przesmażyć na oleju. Dodać wino, przyprawy, cukier, sól, ocet jabłkowy. Dusić pod przykryciem do zredukowania płynu ok. 5 minut. Gorące przekładać do wyprażonych słoików lub na bieżące spożycie do salaterki. Przechowywać w chłodnym miejscu, Smacznego!