Dużo kucharzących chwali zrobione przez siebie naleśniki budyniowe. Zrobiłam i ja żeby je w końcu posmakować. Smak inny, taki więcej budyniowy, aczkolwiek proszku budyniowego w nich nie wyczuć. Robi je się błyskawicznie, no trochę zajmuje smażenie i nadziewanie. Powiedziałabym, że te naleśniki idealne dla dzieci. Polecam!
- Składniki na ciasto ( ok 10 naleśników- zależy od grubości ciasta nalanego na patelnię):
- 200 g mąki pszennej2 opakowania budyniu waniliowego
- 200 ml mleka 3,2 %
- 200 ml wody gazowanej
- 120 g rozpuszczonego masła
- 1 łyżka cukru
- Składniki na nadzienie:
- 200 g twarogu
- 200 g śmietany 18 %
- 2 łyżki miodu lub syropu klonowego
Wykonanie:
Składniki ciasta dokładnie wymieszać w misce najlepiej trzepaczką rózgą, ciasto musi być bez grudek i płynne. Rozgrzać patelnię suchą i nalewać porcje na naleśniki ( ja to robię chochlą do zupy). Rozprowadzić ciasto na całej powierzchni patelni i smażyć dwustronnie( jak umiesz możesz z podrzucaniem naleśnika). Usmażone na talerz z ręcznikiem papierowym, w celu odsączenia nadmiaru tłuszczu. I tak jeden naleśnik na drugi. Składniki na nadzienie też wymieszać ze sobą. Kłaść na środek ok kopiastej łyżki farszu i zawijać dowolnie. Ja zawinęłam w kopertę. Na wierzch dałam po kleksie powideł śliwkowych, ale to niekoniecznie. Można dać łyżkę gęstej śmietany i jakiś owoc. Niedługo będą truskawki to może one będą zdobić Wasz naleśnik. Smacznego!