We wrześniu udało mi się nazbierać piękne, dojrzałe owoce czeremchy. Zrobiłam z nich sok i dżem jabłkowo- czeremchowy( przepis w blogu) a teraz przyszła kolej na nalewkę z tego pożytecznego dzikiego owocu. Ma właściwości podobne do bzu czarnego. A naleweczka będzie gotowa w grudniu, także kilka łyków na pewno rozgrzeje niejednego zziębniętego. Polecam!
- Składniki:
- 1/2 kg owoców czeremchy
- 200 g cukru
- pół litra czystej wódki
- 150 ml spirytusu
Wykonanie:
Owoce lekko przemyć ,włożyć do większego słoja i zasypać cukrem. Odstawić na co najmniej 1 godzinę .Potem zalać je alkoholem i odstawić na parapet na co najmniej 2 miesiące. codziennie potrząsać słojem aby cukier się dobrze połączył z owocami. Po tym czasie odcedzić do butelek naleweczkę i odstawić w chłodnym miejscu aby dojrzewała ok. pół roku. Ja już po nią sięgnę kiedy będzie zima i śnieg. Polecam na rozgrzewkę!