Czytałam książkę Zofii Ossowskiej,, Pensjonat samotnych serc”. Bohaterka prowadząca ów pensjonat na powitanie robiła gościom test swoich szarlotek. Jedna była z bezą a druga z budyniem. Gościom smakowała jedna i druga, ale niektórzy swoje preferencje skłaniali na szarlotkę z budyniem. I oto takim sposobem mi narobiła ochotę na upieczenie tej szarlotki. Podaję przepis i życzę smacznego!
- Składniki na ciasto:
- 3 szkl. mąki pszennej
- 1 kostka masła
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2-3 łyżki gęstego jogurtu naturalnego
- 2 jaja
- 1 op. cukru waniliowego
- 4 łyżki cukru
- szczypta soli
- Składniki na farsz jabłkowy:
- 1 słoik litrowy jabłek prażonych( ja miałam swoje z dodatkiem owoców dzikiej róży)
- Składniki na budyń:
- 2 budynie waniliowe
- 1 litr mleka
- 1 cukier waniliowy lub 1 łyżka pasty waniliowej
Wykonanie ciasta kruchego:
Do dużej miski przesiać przez sito mąkę z proszkiem do pieczenia, wbić jaja i dodać pokrojone na mniejsze kawałki zimne masło. Dodać sól, cukry ,jogurt. Zagnieść ciasto ręką. Podzielić na 2/3 i 1/3. Tą mniejszą ilość ciasta włożyć do foli i zamrozić. A większą częścią wykleić dno blaszki i jej boki. Na to równomiernie nałożyć jabłka prażone ze słoika.
W garnku zagotować 3 szkl. mleka a 1 szkl mleka rozmieszać tak by nie było grudek z budyniami, i cukrem waniliowym. Do gotującego mleka wlać tą mieszaninę i ciągle mieszając zrobić budyń. Odstawić na chwilę na bok i w tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni C.
Na jabłka wlać gorący budyń, wyrównać jego powierzchnię. Z zamrażalki wyjąć 1/3 ciasta i za pomocą tarki zetrzeć je na budyń. Wsadzić całość do nagrzanego piekarnika i piec 1 godzinę. Wyjąć , przestudzić na kratce. Można dodatkowo pokryć lukrem: cukier puder zmieszany z sokiem z cytryny. Smacznego!
