Pasztet z selera
Późna jesień jest czasem, gdy rolnicy i ogrodnicy wykopują selery. Oto przykład jak z nich zrobić pyszny wegetariański pasztet do kanapek. Smakiem niczym się nie różni od pasztetów mięsnych. Jest na pewno zdrowszy i niejednego smakosza jego smak mile zaskoczy. Spróbujcie- polecam!
- Składniki:
- 2 duże selery (korzenie)
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 1 szklanka wody
- 1 szklanka bułki tartej
- 4 jajka (osobno żółtka i białka)
- 20 dag masła lub margaryny
- 10 dag tartego żółtego sera
- pieprz, sól, majeranek, ulubione zioła- wszystko do smaku
Wykonanie:
Selery i cebulę obrać i przetrzeć na tarce o grubych oczkach. Wsypać do garnka, zalać 1 szkl. wody i gotować pod przykryciem na małym ogniu ok. 40 minut. Potem dodać do tego tłuszcz i jak się rozpuści wyłączyć ogień. Masę wystudzić, dodać do niej czosnek przeciśnięty przez praskę, zioła, żółtka, mielony ser, sól i pieprz. Wszystko razem wymieszać ,sprawdzić smak i ewentualnie dosmaczyć. Ubić białka jajek ze szczyptą soli i połączyć z masą selerową. Przygotować foremki (ja miałam 3 aluminiowe wysmarowane olejem i wysypane bułką tartą). Włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na ok. 1 godz. Wystudzić i z 1 foremki odwróconej do góry nogami na półmisek przełożyć pasztet. Mi najlepiej smakuje chlebek posmarowany tym pasztetem i polany domowym ketchupem. Smacznego!
Pozostałe wystudzone foremki z pasztetem można zamrozić i w miarę potrzeby odmrożone używać do ponownego spożycia.