Upiekłam placek. Miał być placek z dżemem wg przepisu z Internetu. Wyszło coś co mi przypomina ni to brownie ni to zakalec. Nie wstawiałabym tego na bloga, ale jak w mig zniknęło pół blachy to dało mi dużo do myślenia. Spróbowałam i o dziwo było bardzo smaczne. Z wierzchu suche, w środku mokre z wyczuwalnymi czarnymi porzeczkami z których zrobiłam ów dżem. Ażeby był ciekawszy smak do niego dodałam jeszcze mały słoik musu gruszkowego. Chcecie eksperymentować to go upieczcie i koniecznie odpowiedzcie mi na nurtujące pytanie -zakalec to czy brownie?
- Składniki:
- 2 szkl. maki tortowej
- 1/2 szkl. mąki krupczatki
- 1 szkl. cukru
- 2 łyżki mascarpone
- 1 łyżka sody oczyszczonej
- 1 łyżka kakao
- 1/2 szkl. oleju
- 3/4 szkl. mleka
- ok.250 ml dżemu( ja miałam 2 słoiki)
- 2 jaja
- cukier puder do posypania
Wykonanie:
Mąki przesiać z kakao i sodą. Dodać rozmącone jaja, mascarpone, mleko, dżemy i mieszać. Na końcu stopniowo dodawać olej. Ciasto przełożyć do formy 25x35cm wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika na ok 50 min. Sprawdzić patyczkiem, jeżeli jest suchy to wyłączyć piekarnik. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem przez sitko. Smacznego!